środa, 19 grudnia 2012

Filcowany kwiat

Broszka filcowana na sucho. Płatki kwiatka z brązowej czesanki hiszpańskiej; kolor biały- merynos południowoamerykański. 
Średnica kwiatka około 9 cm.


Świetnie będzie się prezentowała na zimowym płaszczu na przykład:)
Broszka nie jest dostępna, zagarnęłam ją dla siebie:)
Ale mogę podobną zrobić na zamówienie.



Jak widzę, w czasie, kiedy nie zaglądałam powiększyło się grono obserwatorów mojego skromnego bloga.
Bardzo Wam- zarówno nowym jak i tym, którzy odwiedzają mnie dłużej dziękuję za to, że jesteście:).

Wesołych Świąt!

niedziela, 28 października 2012

Jesienne klimaty

Trochę się chyba spóźniłam, biorąc pod uwagę to co w tej chwili za oknem, ale w kalendarzu jesień jeszcze przecież :).
Na zdjęciach ognisty merynos australijski z drewnem. Zapięcie w kolorze złotym.

  





Od kilku tygodni szkolę się w nowej technice rękodzieła- bombeczki sobie maluję:). Bardzo przyjemna praca, ale zabiera mi większość dnia i mam teraz znacznie mniej czasu na filcowanie i bloga. Na pewno jednak nie porzucę ani jednego, ani drugiego:).

środa, 19 września 2012

Tribal

Naszyjnik wykonany pracochłonną techniką filcowania na sucho. Elementy wełniane z merynosa australijskiego (kolor pomarańczowy) i czesanki hiszpańskiej (kolor brązowy) połączyłam z drewnianymi koralikami. Całość na woskowanych sznurkach w dwóch kolorach zaplecionych w warkoczyki.


Motywem centralnym naszyjnika jest symbol spirali.

Spirala jest bardzo starym symbolem, znajdujemy go we wszystkich świętych i tajemniczych miejscach ludzkości. Został wydrapany na skałach już tysiące lat temu, na każdym kontynencie świata. Ten święty symbol znajdujemy również w wytworach natury: w muszlach, liściach paproci, małżowinie usznej, wodnych wirach czy tornadach. 

Spirale symbolizują zwykle ducha, czyjeś osobiste osiągnięcia w balansowaniu na granicy wewnętrznej świadomości i zewnętrznego "ja". Mogą też reprezentować kosmos, niebiosa, fale wody.

W Indiańskich tradycjach Szamani udający się na poszukiwanie wizji malują na swoim ciele spirale, prosząc w ten sposób, by żywa tajemnica ujawniła im ich moc i przeznaczenie.


Jedna ze szkół rysowania spirali mówi też o znaczeniu ich kierunku. Prawoskrętna, zgodna z ruchem wskazówek zegara spirala to jeden z najstarszych celtyckich symboli- oznacza wzrost, rozwój, kosmiczną energię, w Irlandii była symbolem słońca. Poruszać się zgodnie z ruchem słońca oznacza być w harmonii z ziemią. Ruch w prawo symbolizuje więc ekstrawersję, nieśmiertelność i odrodzenie. Ruch w lewo oznacza regres, introwersję.

Spirale mogą występować w formie podwójnej, potrójnej lub poczwórnej. Nafilcowana na naszyjniku spirala podwójna jest symbolem oddziaływania między światem materialnym a energetycznym. Symbolizuje połączenia istniejące między tymi wymiarami. To także symbol równonocy, zrównania dnia i nocy.
(źródło: http://www.trzyzrodla.pl/spirala_sciezki.html, http://www.keltoi.pl/symbolika.html)


Praca powstała na wyzwanie tematyczne Kreatywnego Kufra- Style: Tribal..

czwartek, 13 września 2012

Trochę zapomniane

Korale z kulek z czesanki hiszpańskiej i drewnianych koralików.  Zrobiłam je jeszcze przed założeniem bloga, ale nie miałam wtedy dobrych zdjęć, odłożyłam i normalnie o nich zapomniałam:). Nowe zdjęcia już zrobione, więc wrzucam:




Tego kompletu też jeszcze nie pokazywałam: Bransoletka i zawieszka z wełny z merynosa australijskiego i nieregularne kamienie bursztynowego nefrytu. Robione na specjalne zamówienie:)

sobota, 8 września 2012

Niebieskie wyzwanie

Naszyjnik filcowany techniką na sucho. Użyte dwa rodzaje wełny: czesanka hiszpańska w kolorze granatowym i merynos australijski, kolor lazur.
Koraliki rurki szklane.
Całość na woskowanym sznurku.


Nie mogłam się zdecydować, w którym miejscu zrobić zapięcie, jaką długość miałby mieć sznurek; została więc kokardka:). Wydaje mi się, że pasuje:).



 Naszyjnik zgłaszam do Niebieskiego Wyzwania Kreatywnego Kufra.

czwartek, 6 września 2012

Zakupy, zakupy:)

Mogłabym je robić codziennie, w końcu zapas koralików, kamieni i innych elementów do wyrobu biżuterii nigdy nie jest wystarczająco duży:). No ale może właśnie z racji tego, iż nie mam okazji robić ich zbyt często, zawsze tak bardzo mnie cieszą.
           Tym razem uzupełniłam zapas koralików drewnianych:










 
Kupiłam też trochę drobnicy i sznureczków:


Ponadto skusiłam się na dołączony do wczorajszego i dzisiejszego numeru Gazety Wyborczej dwutomowy kurs decoupage. Nie mogłam się oprzeć:)


Tyle jest jeszcze technik, których chciałabym spróbować: decoupage, wyplatanie z papieru, frywolitka, scrap...Ciągle dopisuję coś do niekończącej się listy i zaczynam się martwić, że życia mi na to braknie zwłaszcza, że próba oderwania choć na chwilę od filcowania jeszcze się nie powiodła:).


piątek, 31 sierpnia 2012

Merynos z ametystem

W końcu "dokulałam" zaczętą jakiś czas temu bransoletkę. Takich nie dokończonych prac przybyło mi ostatnio, muszę się ogarnąć:).

W bransoletce wełnę z merynosa australijskiego połączyłam z drobną sieczką ametystu. Całość na silikonowej gumce.


Ametyst ze zdjęcia poniżej można podziwiać w Muzeum Ziemi w Kletnie. Byłam i podziwiałam:) Coś pięknego, zachęcam do odwiedzin:)



środa, 29 sierpnia 2012

Słodkie wyzwanie

Moje pierwsze:)
Od jakiegoś czasu podglądam  Kreatywny Kufer i organizowane tam wyzwania. Dziś postanowiłam zadebiutować i zgłosić się na  Wyzwanie Tematyczne - Smaki: Słodki

Specjalnie na tą okazję powstała ta oto bransoletka, inspirowana czekoladą nadziewaną. Kocham czekoladę :).






poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Koła w kwiatki

Dawno nie było filcowanych kolczyków, więc proszę, oto i one:) Koła kolczyków z czesanki hiszpańskiej (5,2 cm średnicy); kwiatuszki z merynosa australijskiego. Na posrebrzanych biglach. Długość kolczyków z biglami: 8,3 cm



Najpopularniejszym chyba sposobem uzyskania jednakowej wielkości kół jest wykorzystanie do filcowania foremek do ciastek. Mnie takie filcowanie nie odpowiada- wełna ucieka mi pod foremką zwłaszcza, jeżeli gąbka jest za miękka. Moim zdaniem zdecydowanie lepiej sprawdzają się różnego rodzaju opakowania i nakrętki: z lakieru do włosów czy dezodorantów, po tabletkach musujących czy np. szmince:). Jeśli są za wysokie, wystarczy dopiłować do odpowiedniej wysokości. Dno takiego pojemniczka wypełniam nie używaną już, tzn. "przefilcowaną" gąbką i gotowe:).



wtorek, 31 lipca 2012

Miłe milszego początki

Swoją "przygodę" z ręcznie robioną biżuterią rozpoczynałam od robienia kolczyków z koralików. Większość sprzedałam, część rozdałam lub wzięłam dla siebie ( żeby szewc bez butów nie chodził:)), ale wciąż mam w domu kilka par. Dziś je przeglądałam i niektóre z nich trafiły na te zdjęcia. Co sądzicie?

 Te na zdjęciu powyżej to moje ulubione:)
(Sprzedane)























Pozdrawiam:)

środa, 25 lipca 2012

Naszyjnik w barwach lata

Postanowiłam wziąć udział w konkursie pt. "Biżuteria niejedno ma imię" organizowanym przez portal mamycel.pl. Jako, że konkursowe propozycje mają być w barwach lata, wykorzystałam niedawno nabyte cukierkowe wełenki z merynosa australijskiego i zrobiłam naszyjnik:


Między wełnianymi elementami znalazły się również szklane koraliki i barwiony na różowo howlit.

 

Reksio się na zdjęcie załapał :)

A oto efekt końcowy :

Zapięcie ze srebra próby 925.



poniedziałek, 16 lipca 2012

Merynos z amazonitem

Wiem, wiem, długo mnie nie było. Przez jakiś czas nie miałam dostępu do Internetu i stąd ta przerwa, która mam nadzieję już się więcej nie powtórzy:).

Na zdjęciach poniżej  bransoletka- mój ulubiony merynos australijski tym razem w kolorze "malachit" w połączeniu z amazonitem. Na gumko- żyłce.













W trakcie tej nie planowanej przerwy dojechały do mnie świeżo zakupione merynosowe soczystości: lazur, landrynka, ciemny indygo, żar i hiacynt. Śliczne. Chyba nieprędko przestanę robić bransoletki:)



wtorek, 26 czerwca 2012

Merynos z obsydianem

Kolejna bransoletka; nie mogę się od nich oderwać:).
Tym razem wełna z merynosa południowoamerykańskiego w połączeniu z obsydianem śnieżnym. Ten merynos nie jest tak delikatny jak australijski, ale wciąż miły w dotyku i nie gryzący. Na gumko- żyłce.



poniedziałek, 25 czerwca 2012

Soczystości na lato cd.

Bransoletka z merynosa australijskiego we wspomnianym już w innym poście kolorze ufoludkowym (odcień zielonego). Jako że jest to kolor neonowy, znów miałam problem z uchwyceniem go na zdjęciu.
Kulki z merynosa  połączyłam z drobną sieczką fluorytu. Kolor najlepiej oddaje zdjęcie 3.